Profil można zmodyfikować generując go na nowo stosownym programem z bazy
pomiarowej dostępnej na ECI. I tylko tak. Jeżeli w setup'ie jest wybrany jakiś
profil icc, to trzyma on w garści wszystko i program od siebie nic już nie może
dodać.
Profile gray - trzeba mieć profil szarości i wrzucić go do systemu. Pozwala on
na precyzyjną obróbkę zdjęć BW. Jeżeli włączy się przy takim profilu
softproofing to zdjęcie kolorowe rgb może być traktowane nb hue saturation.
Monitor będzie pokazywał końcowy jeden kanał, ale efekty kręcenia będą takie jak
w fotografi czarnobiałej z filtrami barwnymi. Czasem to bardzo pomaga. Jak
chcesz to mogę taki przesłać mailem. Jako ciekawostkę podam, że jedyne dobre
profile gray robi PRINT OPEN, te z Profilemakera nie dają poprawnego softproofingu.
Dotgain z fotoszopa - to jakiś kuriozalny "żart salonowy" firmy adobe. Nie ma
nic wspólnego z realną kompensacją przyrostow, żadne gmeranie tymi krzywymi nie
daje poprawnych przewidywalnych wyników. Widocznie na to akurat (podobnie jak
na "logikę" interfejsu cms) nikt nie chciał sprzedać patentu. Ten setup działa
tylko przy natywnych wynalazkach adobe - przy profilach jest nieaktywny.
Z innych rzeczy warto włączyć kupowanie wbudowanych profili, ale BEZ konwersji
do workingspaces. Kto wymyślił to szaleństwo to nie wiem. Oczywiście - to
działa - ale skutki mogą być opłakane.
Z tymi konwersjami to istny horror - adobe wciska je nachalnie w każdym dialogu
- a do niczego dobrego w takim wydaniu nie posłużą. Konwersja to musi być
świadomy przemyślany wybór, a nie myk myk - tylko dlatego, że jest wykonalne.
Tutaj istotna uwaga. Jeżeli zdjęcie cmyk ma wbudowany swój profil - to on
będzie decydował o softprofingu a nie ten z domyślny z color settings.!!!
Workingspaces aktywuje się tylko gdy fotka nie ma wbudowanego profilu!!!
Doświadczenie
Otwórz jakąkolwiek fotkę cmyk i daj w viev / proof setup opcję simulate paper
white - czyli oficjalny softproofing. Następnie w image / mode / assign profile
(w każdej wersji jest to gdzie indziej - wersje muszą się czymś różnić) zmieniaj
wbudowywany ręcznie do zdjęcia profil cmyk - obraz na monitorze zmienia się -
pomimo iż w "nadrzędnym niby" color setings nic się nie zmienia!
Teraz pozostaw fotkę bez wbudowanego profilu, albo wbuduj isocoated z color
settings, a następnie wejdź w viev / proof setup / custom i wybierz np profil
isouncoated (zaznaczone sim pap white) i włączaj i wyłączaj kratkę preserve
color numbers. Jak kratka jest zaznaczona - to profil cmyk z TEGO setupu
pokazuje na monitorze kolory cmyka NIM oglądane. To jest jedyny rzeczywisty
softprofing w fotoszopie - inne może być przypadkiem. Jeżeli wyłączysz kratkę
"preserve" to monitor pokaże skutki konwersji pomiędzy profilem wbudowanym w
zdjęcie (lub przy braku tym z workingspaces) a profilem wybranym w proof setup z
viev. Tryb takiej konwersji można sobie wybierać dowolnie, tyle tylko, że i tak
nie jest ona dokonywana. Jeżeli chcesz konwersji dokonać, to wszystko
wybierasz w convert to profile (kiedyś także i profil wejściowy - to były zlote
czasy) ale już bez softproofingu. Jaki debil i po jakich dragach to wymyślił -
nie wiem. Bez obleczenia tego krzakarium w akcje, człowiek przy jednymm zdjęciu
musi kilkakrotnie pstrykać preferencjami. A trzeba na ten mechanizm
wyświetlania uważać, bo łatwo o kłopot.
Jeżeli np dostajesz fotkę z wbudowanym "profilem" euroscala z fotoszopa i nie
wiesz o nim (zawsze trzeba sprawdzać ręcznie ) - to przy braku odpowiednich list
ustawień wyświetlania - możesz oglądać skutki nie rzeczywistej korekty barwnej,
tylko wyniki konwersji której i tak nie dokonasz. Ale to tylko dygresje na
marginesie.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl