On Wed, 25 Nov 2009 10:53:18 -0800 (PST)
Post by szadoA ja powiem tak może mało popularnie (w sensie że mało kto tak głośno
mówi, choć wielu robi) - po pierwsze funkcja, a więc czytelność, po
drugie estetyka (a czasem na odwrót). Sztywne zasady - na samym końcu.
--
Pozdrawiam
de Fresz
Zasady są właśnie po to, żeby zwiększyć czytelność składu. Stąd uważa
się powszechnie, że rozświetlenie nie jest dobrym sposobem wyróżnień i
należy do tych kategorii w których może się poruszać jedynie dobry
typograf. Nie bez powodu przytoczyłem tutaj sentencję o nie
rozstrzelaniu minuskuły, to też zasada od wielu wielu wieków przyjęta,
choć nagminnie łamana w naszych czasach. Zasada która jak najbardziej
stoi na straży czytelności.
Ale czy rozstrzelenie nie służy właśnie do tego, żeby lokalnie
zmniejszyć czytelność tekstu? Czy nie o to w nim chodzi, żeby wymusić
przerwę w prześlizgiwaniu się wzroku po tekście wiersz za wierszem
i podkreślić, że to s ł o w o jest tak kluczowe, że zdecydowanie
powinieneś się tu zatrzymać i nad nim zastanowić, Czytelniku!
Ja osobiście (nie będąc wprawdzie żadnym zecerem, metrampażem,
DTPowcem, czy w ogóle z branży), właśnie tak wykorzystuję
rozstrzelenie. I za cholerę nie rozumiem, co miał na myśli autor
powiedzonka o owcach.
A skoro już o wyróżnieniach…
Jedyne inne, poza rozstrzeleniem, wyróżnienie w litym tekście, jakiego
zdarza mi się używać, to wytłuszczenie, które mi służy zwykle do
zaznaczenia tych elementów, które czytelnikowi powinny wpaść w oko w
znanym już przez niego tekście, gdy będzie chciał na szybko sprawdzić
jakąś datę, nazwisko, miejsce, czy coś w tym rodzaju, bez konieczności
ponownego skanowania wzrokiem całego tekstu.
Mam za to problem z kursywą. Do czego ona właściwie służy? Gdzieś
kiedyś (pewnie nawet dobrych parę gdziesiów i kiedysiów) czytałem,
że jest ona zwykle najwłaściwszym i najbardziej eleganckim sposobem
wyróżniania fragmentu tekstu. Ale w moim odczuciu jest zdecydowanie
za słaba! Właśnie dlatego, że nie przerywa gładkiego strumienia tekstu.
Co to za wyróżnienie, które nie powoduje ani tego, że na chwilę zmieni
się prędkość i sposób wczytywania tekstu do mózgu użytkownika, ani nie
wybija się dostatecznie przy szybkim rzucie oka na całą szpaltę
(w większości fontów kursywa jest równoszara z resztą tekstu)? To po co
ona jest?
Czy ja jakoś nietypowo czytam i przez to niewłaściwie odbieram różne
sposoby wyróżniania tekstu, czy po prostu niewłaściwie rozumiem sam
sens stosowania wyróżnień?
--
Tomasz Minkiewicz <***@gmail.com>